W Austrii


Po upadku powstania kościuszkowskiego Kraków trafił pod okupację pruską, która jednak nie trwała długo: niecały rok później Rzeczpospolita została wymazana z mapy, a Kraków i Małopolska stały się częścią rozległego Imperium Habsburgów. Po raz kolejny w dziejach oznaczało to dla miasta zepchnięcie na peryferia. Jednak jego znaczenie symboliczne wciąż było na tyle silne, że w 1815 roku, po Kongresie Wiedeńskim, utworzono Wolne Miasto Kraków – państwo pozostające pod wpływem trzech mocarstw rozbiorowych, jednak z pewnymi przywilejami i możliwościami rozwoju.
PROSPERITY
Decyzja o powołaniu nowego tworu państwowego wynikała z konfliktu imperiów Świętego Przymierza o to, kto ma sprawować faktyczną władzę w dawnej stolicy Polski. Znaczenie Krakowa stopniowo rosło, a jego sytuacja gospodarcza poprawiała się dzięki położeniu na trasie ważnych szlaków handlowych. Moment dziejowej prosperity zaowocował ukończeniem niezwykle udanego projektu urbanistycznego, jakim są Planty. Prace nad trzykilometrowym pasem zieleni okalającym Stare Miasto w miejsce średniowiecznych fortyfikacji zostały ukończone w 1830 roku, a Planty do dzisiaj są jedną z wizytówek miasta.




W tym samym czasie Kraków stracił swój niszczejący ratusz na Rynku Głównym, uznany przez władze za „nieforemny” i niepotrzebny – został rozebrany w 1820 roku. Pozostawiono tylko gotycką wieżę, stojącą do dzisiaj. Miasto zyskało jednak kolejny symbol: w tym samym roku, trzy lata po śmierci w szwajcarskim Solurze wodza zdławionego powstania i jego pogrzebie na Wawelu, rozpoczęto sypanie Kopca Kościuszki. Ta nietypowa forma upamiętnienia bohatera narodowego odwoływała się do krakowskiej tradycji kopców Wandy i Krakusa. Rozkwit w czasach Wolnego Miasta przeżywał też Ogród Botaniczny UJ, zarządzany przez Alojzego Estreichera: w 1824 roku był w posiadaniu 3 470 gatunków roślin i należał do najciekawszych w Europie.


TWIERDZA KRAKÓW
Po zdławieniu powstania krakowskiego miasto ponownie zajęły wojska, tym razem austriackie, kładąc tym samym kres istnieniu Wolnego Miasta. W listopadzie 1846 roku Kraków włączono do Austrii, co przekreśliło aspiracje do uczynienia z niego węzła komunikacji kolejowej. Chociaż rok po aneksji otwarto okazały i nowoczesny dworzec kolejowy zaprojektowany przez wrocławskiego architekta Petera Rosenbauma, to rozwój miasta został wstrzymany.
Kraków znowu stał się miastem prowincjonalnym: nie tylko w skali Austrii, ale nawet samej Galicji, bowiem na jej stolicę wyznaczono Lwów. Prof. Jacek Purchla uważa, że w wymiarze ekonomicznym do pierwszej wojny światowej Kraków został pozbawiony możliwości szybkiego rozwoju metropolitalnego. Był miastem stosunkowo biednym, bez przemysłu i – co za tym idzie – burżuazji. Zamiast tego położona w pobliżu granicy rosyjskiej dawna stolica kraju została miastem warownym: decyzją cesarza Franciszka Józefa z 1850 roku utworzono Twierdzę Kraków. Jej liczne przebudowy trwały aż do 1914 i uczyniły z Krakowa garnizon, a wojskowe przebudowy dotknęły nawet Wawel. Same umocnienia jednak nigdy nie odegrały znaczącej roli strategicznej.


KRAKÓW ROZKWITAJĄCY
Zamknięty w okowach szańców, wałów i bastionów Kraków nie przestał się rozwijać, w czym wielka zasługa prezydenta Józefa Dietla, uważanego za jednego z najwybitniejszych gospodarzy w dziejach miasta. Dostrzegał możliwość i potrzebę uczynienia z Krakowa nowoczesnego ośrodka życia gospodarczego i kulturalnego. Dietl był odpowiedzialny między innymi za zasypanie koryta Starej Wisły (w jego miejscu biegnie dziś reprezentacyjna ulica Dietla), uporządkowanie miejskiego budżetu, ale także Plant, rynku i murów Starego Miasta, a przede wszystkim założenie Akademii Sztuk Pięknych, której pierwszym dyrektorem został Jan Matejko.
Najbardziej znany polski malarz XIX wieku przez całe życie związany był z Krakowem, a jego patriotyczne obrazy przedstawiające sceny z historii miasta i kraju przyczyniały się do popularyzacji polskiej kultury w Europie i utrwalenia narodowych mitów. Najważniejsze z dzieł Matejki można dzisiaj oglądać w Krakowie: chociażby Hołd pruski (1879-1882). W zakupionym przez niego w 1876 roku dworku w Krzesławicach działa niewielkie muzeum.




Druga połowa XIX wieku to także czas restauracji Sukiennic po wielkim pożarze w 1850 roku, a także budowy eklektycznego Teatru im. Juliusza Słowackiego i neogotyckiego budynku Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego – siedziby rektora i władz uczelni. Powstawały nowe siedziby rodzin ziemiańskich, budowano pałacyki i odświeżano kamienice. W 1870 swoje cenne zbiory przeniosła do Krakowa rodzina Czartoryskich, a w otwartym kilka później muzeum ich imienia można wciąż zobaczyć między Damę z gronostajem Leonarda da Vinci i Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem Rembrandta. Umacniała się symboliczna rola Krakowa jako „Matecznika Polskości” – duchowej stolicy nieistniejącego, podzielonego granicami kraju.
Kraków stawał się jednocześnie miastem artystów. Młodzi poeci spotykali się chociażby w lokalu cukierni Lwowskiej Michalika przy ulicy Floriańskiej, czyli działającej do dzisiaj Jamie Michalika, gdzie działał kabaret Zielony Balonik. Prym wiódł tam Tadeusz Boy-Żeleński, z zawodu lekarz, ale pamiętany dzięki swojej gargantuicznej pracy nad przekładami francuskiej literatury na język polski. W teatrze Słowackiego odbywały się prapremiery dramatów Stanisława Wyspiańskiego, nazywanego „czwartym wieszczem polskim”, w tym sławna inscenizacja „Wesela” w 1901 roku. Malarstwo Wyspiańskiego być może najlepiej oddaje krakowski Zeitgeist przełomu XIX i XX wieku: na jego obrazach jest to miasto niemalże baśniowe, kolorowe i śniące.




PAMIĘĆ C.K. MONARCHII
Okres władzy austriackiej w Krakowie – co może wydawać się paradoskalne – jest postrzegany z pewnym sentymentem. To podwójnie paradoksalny sentyment, bo nie tylko dotyczy okresu, w którym Polska nie istniała jako niezależne państwo, ale też epoki, której nikt już z własnego doświadczenia nie pamięta.
Dużą rolę gra w tym sentymencie z jednej strony liberalna w późniejszych latach polityka austriackiego zaborcy, który po reformie monarchii w 1867 roku dopuścił do użytku język polski jako jeden z języków urzędowy, umożliwiając edukację i studia po polsku oraz tworząc warunki do rozwoju rodzimej kultury. Kraków chętnie skorzystał z tej okazji, stając się kulturowym i duchowym centrum dla podzielonego narodu.
Z drugiej strony przynależność do kosmopolitycznego, wielokulturowego imperium Habsburgów na powrót wpisała Kraków w wielką, środkowoeuropejską opowieść, w której pozornie tak różne miasta jak Wiedeń, Budapeszt, Lwów, Bratysława, Praga, Zagrzeb czy Triest łączy wspólny, kulturowy mianownik. Mimo prowincjonalnego statusu i ograniczonych możliwości rozwoju, czasy belle époque przyniosły Krakowowi powiew wielkiego świata, nakładając się na najlepsze tradycje czasów jagiellońskich.
Symbolem tej pełnej sprzeczności epoki stał się cesarz Franciszek Józef I – jeden z najdłużej zasiadających na tronie monarchów w dziejach Europy (panował 68 lat).




TWIERDZA OD NOWA
Wielkim wyzwaniem stało się w dzisiejszych czasach zarządzanie dziedzictwem Twierdzy Kraków. Dziesiątki porzuconych przez Austriaków fortów otaczających pierścieniem Kraków przez lata niszczało, czekając na nowe funkcje. Niektóre z nich dzięki lepszemu położeniu zyskiwały nowe role, takie jak kompleks forteczny wokół Kopca Kościuszki, w którym od lat 90. XX wieku mieści się siedziba czołowego polskiego radia RMF czy Forty Kleparz, od lat funkcjonujące jako popularny klub muzyczny. Inne niszczały i zarastały, stając się ciekawostką znaną nielicznym entuzjastom i mieszkającym nieopodal krakowianom.
Dzięki zaangażowaniu miasta, środowisk pasjonatów historii, konserwatorów zabytków i przede wszystkim środowisk architektów skupionych wokół Politechniki Krakowskiej udało się doprowadzić do wprowadzenia programu stopniowej rewaloryzacji fortów Twierdzy Kraków. Najlepszym przykładem jest wyremontowany w 2022 roku fort “Jugowice” 52a zwany fortem Łapianka na południu miasta, w którym powstaje Muzeum i Centrum Ruchu Harcerskiego. Dużym potencjałem Krakowa jest też uczynienie zabytków Twierdzy Kraków pełnowymiarowymi atrakcjami turystycznymi – i stworzenie w ten sposób nowej opowieści o mieście oraz jego dziedzictwie. Można powiedzieć, że proces rewaloryzacji dziedzictwa poaustriackiego w Krakowie to kolejny przykład, jak “trudne dziedzictwo” może zostać przywrócone współczesności.



